Dzień dobry, nazywam się Julia Malec. Mam 17 lat i chodzę do klasy 1a. Jestem wysoką osobą, ponieważ mam 180cm wzrostu. Moje oczy są koloru niebieskiego. Posiadam długie, lekko kręcone blond włosy. Bardzo lubię spędzać wolny czas zaszywając się w pokoju z muzyką. Skończyłam szkołę muzyczną w klasie saksofonu. Gram w orkiestrze salonowej SAKS Szczytno. Zapraszam wszystkich chętnych na nasze koncerty. Myślę, że jest to ciekawe doświadczenie.
1.Gra na saksofonie 2.Gra w koszykówkę 3.Czytanie książek 4.Ogrodnictwo
Wyżej wspomniałam już kilka słów o owym zainteresowniu. Zaczęłam swoją przygodę bardzo niespodziewanie, gdyż w ostatni dzień przesłuchiwań w szkole muzycznej moja mama poinformowała mnie o naborze. Pojawiłam się tam w ostatniej chwili. Byłam bardzo zestresowana, lecz wychodząc z przesłuchania nauczyciel saksofonu powiedziaĹ‚ z lekkim uśmiechem, że ostatni będą pierwszymi, wtedy już byłam spokojna. Bardzo się zżyłam z moim nauczycielem i wspaniale wspominam chwile spędzone w naszej szczycieńskiej szkole muzycznej. Pomimo ukończenia przygody z jako takimi lekcjami nadal gram w zespole szkolnym oraz w SAKS Szczytno. Ludzie z orkiestry są dla mnie jak rodzina, mamy super kontakt. Moim zdaniem muzyka powinna być ważna w życiu każdego człowieka, uczy zdyscyplinowania, współpracy oraz zaangażowania w ciągłej pracy. W trudnych chwilach słucham piosenek. Bardzo mnie odprężają.
Swoją przygodę z koszykówką zaczęłam w pierwszej klasie liceum. W szkole gimnazjalnej namiętnie trenowałam piłkę siatkową. Chodziłam do klasy spotrowej właśnie o profilu siatkarskim. Mój wzrost bardzo się przydaje zarówno do siatkówki jak i do koszykówki. Gry zespołowe uczą współpracy. Spędzanie aktywnie czasu wolnego dobrze działa na nasze zdrowie. Jestem w szkolnej druzynie koszykarskiej dziewcząt. Bardzo fajnie spędza mi się z nimi treningi. Muszę bardzo uważać na urazy palców, ponieważ kontuzja któregoś z paliczków wyklucza moją dalszą przygodę z saksofonem.
Książki czytam w chwili wyciszenia się. Powieści psychologiczne jak i kryminały to moje ulubione gatunki. Książki stymulują umysł, uspokajają. Często przed samym zasnięciem lubie popatrzeć na literki w okładce. Jedną z moich ulubionych powieści jest "Tatuażysta w Auschwitz". Opowiada o trudnych czasach wojny oraz jest wątek miłosny, a ja jako baba lubię takie klimaty :). Książki pogłębiają wiedzę. Na pewno wzbogacają słownictwo. Bardzo zachęcam do czytania.
Gdy tylko przyjdzie maj i można zacząć wysiewać nasiona warzyw od razu z mamą wychodzimy z domu. Ubieramy rekawiczki, luźne ubrania i idziemy w pole. Jest to super czas do spędzenia go z bliską osobą. Trzeba później pielęgnować ogród. Wyrywać chwasty, podlewać chronić przed możliwym zimnem. Trzeba po prostu się nim opiekować. Wielką satysfakcją jest późniejsze zrywanie gotowego jedzonka. Warzywa bez żadnych dodatków są najzdrowsze. Posiadamy również szklarnię z pomidorami. Rosną tam piękne okazy.
COPYRIGHT 2020 - Jan Kowalski jak to chyba nie jest on.